Zapraszam do obejrzenia mojej galerii, załącznik do artykułu Jak zaraziłem się turystyką kajakową?
 Pod Śnieżnik dojechaliśmy autobusem a dalej ciągnęliśmy wózek na górę. |  Pierwsze noclegi na Śnieżniku. |  W głębi namioty z pałatek wojskowych a ten chłopiec najbliżej to ja. |
 Po obiedzie mycie tego garnka należało do dzieci. |  Pierwsze kontakty z wielką wodą. |  Wózek ten służył też do przewozu sprzętu turystycznego. |
 Pokazaliśmy Konradowi góry. |  Pływamy pychówką na jeziorze Guzianka. |  Były próby pływania Omegą. |
 Nasz nowy kajak Neptun 08 i ja. |  Zabranie młoteczka do opukiwania wioseł z lodu było nieodzowne. |  Zmusił nas deszcz do biwakowania w środku poligonu. |
 Opływ trasy przed RSK rz. Zgłowiączką. |  Na Dunajcu Ala złamała nogę. |  W Rucianym wypożyczyliśmy kajak. |
 Transportem pociągowo-wózkowym pojechaliśmy na spływ. |  Zbudowałem jednoosobowy składany kajak. |  Ostatni spływ Ali. |
 Wózkiem pojechaliśmy na Krutynię i Rospudę. |  Krystyna nieźle sobie radzi w jedynce. |  Konrad na Białej Lądeckiej. |